|
|
| Warsaw, Poland | Review on November 18, 2013: | rjmazur

Rating: | Review Topic: K1 Visa
This is a response my fiance wrote for a member on this site after being asked about the process because she was getting stressed out about it, and thought it would be a good read for those worried about the interview:
"Jestem narzeczoną Rysia, więc to ja odpowiem Tobie na zadane pytania. Na samym początku musisz wiedzieć, że nie masz się czym stresować. Nie ma sensu! Całe spotkanie przebiegło bardzo sprawnie i przyjemnie. W samej ambasadzie spędziłam około 2 godzin. Trwało to aż tyle czasu, ponieważ podejrzewam, że wprowadzają dokumenty które im dostarczasz do systemu i weryfikują dane. Wzywali mnie dwa razy do okienka- za pierwszym razem prosili o potwierdzenie złożenia formularza, akt urodzenia, zdjęcia, pismo o niekaralności oraz gwarancje finansowe. Po pewnym czasie podeszłam do okienka drugi raz aby złożyć swoje odciski palców. Za trzecim razem idziesz już do innego okienka i rozmawiasz bezpośrednio z konsulem. Była to przemiła Amerykanka, która od samego początku emanowała chęcią pomocy. Pytania były takie same jakbyś rozmawiała ze koleżanką opowiadając jak doszło do tego, że jesteście narzeczeństwiem. Czyli bardzo miło i bez stresu. Całe spotkanie nazwałabym swobodną rozmową niż wywiadem. Pani pytała jak się poznaliśmy, czy Rysiu był w Polsce, w jakim języku się porozumiewamy, jeśli planujemy to kiedy odbedzie się ślub, czy przyjmę Jego nazwisko, kiedy ostatno byłam w Stanach, czy przekroczyłam kiedyś pobyt powyżej poł roku, czy Rysiu mieszka sam czy z rodzicami, czy rodzina wspiera, czy ktoś z rodziny mieszka z Stanach. Rozmawiałyśmy po angielsku ale nie ma problemu żebyś rozmawiała po polsku. Pani na początku rozmowy mnie zapytała w którym języku chcę prowadzić rozmowę ale w każdej chwiłi mogłam przejść na język polski. Pytania są ogólne. Jedno wynika z drugiego, także nic Cię nie zaskoczy. Nie ma się czego bać!
| |
|